Post Image
Przez cały projekt przewijał się temat mojego wyjazdu do USA i chociaż w żadnym wypadku nie był to główny koncept, to jednak dobrze słychać, co wtedy zaprzątało moją głowę.

„Nim Znowu Tutaj Będę” to kolejny po „Wers Pierwszy”, „Jebnięty Mixtape” i „Shaolin Hip Hop EP” materiał, który puściłem w internet na przestrzeni lat 2005-2007 (oczywiście nie licząc tych z Jabolem, Loczkiem i całej masy pojedynczych numerów). To także projekt w którym skillsami i techniką zbliżałem się coraz bardziej do poziomu, którego bym się nie wstydził po latach, aczkolwiek to wciąż nie było jeszcze to, co przedstawiałoby jakąś sensowniejszą wartość słuchalną. No cóż, niestety na pokorę w rapie nie ma miejsca, a obiektywizm przychodzi po latach. Niemniej jednak „Nim Znowu Tutaj Będę” miał sporo swoich fajnych momentów i fajnie przerapowanych wersów i chociażby ze względu na wspomniany wcześniej motyw wyjazdu do USA mam do tego materiału jakiś tam sentyment.

Całość trwała niecałe 45 minut i składała się z 14 kawałków, do których bity zrobili dla mnie Enote (z którym niedługo potem nagraliśmy „Olskul”), Worm, Bidon, Majk i k0bra, a cuty w jednym z numerów dograł DJ Qube.

„Słów Kilka” na bicie od Bidona i we współpracy z wspomnianym DJ Qube’m miał jeden z najciekawszych podkładów na całym projekcie, a tematycznie w dużej mierze opierał się właśnie o wjazd do Stanów Zjednoczonych. Cały materiał tworzyłem ze świadomością nadchodzącego, niespełna półrocznego wyjazdu na wschodnie wybrzeże. Wiedziałem, że przez ten okres nie będę miał dostępu do sprzętu do nagrywania, nic więc dziwnego, że cała akcja tak mocno się odbiła na tworzonych przed wyjazdem numerach. Niektóre z nich pisane były nawet już z perspektywy pobytu w USA.

„Nim Znowu Tutaj Będę” tytuł mojej LP / jestem Made in PL nie mam teczki w IPN itd.
i Ty wiesz kiedy idę na imprezę / jest fresz i jest git to znowu się najebię ej ziom daj bit bo znowu mam pragnienie
pięć miesięcy poza studiem Cast Away / też teraz jestem poza światem jak Tom Hanks” (FRK – Słów Kilka)

Kawałek „Quo Vadis” miał bardzo podobny wydźwięk i w zasadzie cały dotyczył wyjazdu. Tutaj propsy idą do Majka za bit, który znalazł i pociął Rubikowy oryginał.

Będąc dalej przy temacie wyjazdu wspomnę jeszcze, nomen omen, o numerze „Wspomnienie”. To pierwszy raz, kiedy skorzystałem w refrenie z pomocy wokalistki. I tutaj znowu wielka piątka dla Majka, który ogarnął koleżankę. Końcowy efekt był zbyt bardzo „esko-podobny”, co potem przez jakiś czas było dobrym powodem do żartów w ekipie, ale trzeba przyznać, że wokal i śpiew był pierwsza klasa i całkiem fajnie się tego słucha nawet dziś.

O ile na całym „Nim Znowu Tutaj Będę” było sporo bragga i prób bardziej technicznego składania rymów (aczkolwiek o poziomie wspominałem już wcześniej), o tyle znalazło się też miejsce dla dwóch całkiem spoko storytellingów. Najciekawszy był chyba w wyprodukowanym przez Enote kawałku „Portfel”, który stanowił w pewnym sensie followup do tribe’owego „I Left My Wallet In El Segundo”.

Sam proces nagrywania materiału przebiegł bardzo szybko, zresztą jak wszystko wtedy. Miałem dużo wolnego czasu (pomimo studiów i pracy), a produkcyjnie całość nie oszukujmy się, nie była jeszcze na zbyt zaawansowanym poziomie. Wprawdzie od strony muzycznej każdy producent (czy czasem po prostu „bitmejker”) coś tam próbował ciekawie aranżować i podkręcać same bity, ale rapowo pomysły na numery powstawały najczęściej w przeciągu chwili, a same zwrotki pisałem i nagrywałem jak tylko miałem taką możliwość. Podsumowując, materiał zapisał się w mojej i moich znajomych pamięci głównie ze względu na fakt wyjazdu do Stanów Zjednoczonych i to, że wypuściłem go na kilka dni przed samym wylotem.

Na marginesie dodam, że zdjęcie, które wykorzystałem na okładce, powstało na piętrowym parkingu „Korony” we Wrocławiu, przy okazji kręcenia klipu Locondo – Intro. Autorem zdjęcia jest mój kuzyn Leon, ale o samej akcji z klipem napiszę więcej w kolejnym wpisie.

blog 06 frk nim znowu tutaj bede 02 - FRK - Nim Znowu Tutaj Będę
Podziel się